jaki winobluszcz na ogrodzenie

Winobluszcz – czy to jest dobra roślina na ogrodzenie?

Pnącza dzikiego wina są często określane mianem niszczyciela siatki. Poniekąd słusznie, lecz dzieje się tak głównie wtedy, gdy nie przycinasz regularnie starych, grubych pni i gałęzi. Dlaczego warto wykorzystać winobluszcz na ogrodzeniu i czy przycinanie go rzeczywiście jest tak kłopotliwe?

Winobluszcz – największe zalety

  • Jest on bardzo dobrą alternatywą dla żywopłotów, dlatego że zajmuje znacznie mniej miejsca. Dodatkowo odpada wówczas przycinanie na odpowiedni kształt. 
  • Jest to roślina odporna na choroby, a co więcej – szkodniki nie pałają zbytnią sympatią do niego, dlatego też nie będziesz mieć z nimi większego problemu.
  • Nieważne, czy posadzisz winobluszcz w pełnym słońcu, pełnym cieniu czy półcieniu – będzie rósł znakomicie.
  • Nie lubisz wścibskich spojrzeń w stronę Twojego podwórka? To doskonale, dlatego że winobluszcz idealnie Cię zakryje. 
  • Winobluszcz stworzy przykuwającą uwagę dekorację na jesień, dlatego że o tej porze roku wybarwia się na żółto lub na czerwono. Piękne odmiany dzikiego wina zakupisz na stronie e-clematis.pl.
  • Stopień wytrzymałości jest co prawda zależy od odmiany lecz winobluszcz należy ogólnie do roślin niezwykle odpornych na nieprzyjazne warunki atmosferyczne, w tym na mróz. Co więcej, istnieją również odmiany bardzo dobrze radzące sobie z wysokim poziomem zanieczyszczeń miejskich

zakup sadzonek winobluszczu na ogrodzenie

Winobluszcz – niszczyciel siatek?

Niestety, tak. Winobluszcz należy do tych roślin, które pną się po siatce na dwa sposoby – poprzez przyleganie do niej specjalnymi “zaczepami” lub w przypadku grubszych pędów poprzez wchłanianie fragmentów ogrodzenia, co prowadzi do jej licznych odkształceń. Aby temu zapobiec, co kilka lat przycinaj stare pędy. Możesz w tym celu użyć sekatora, lecz czasem może być potrzebna nawet piła. 

Wbrew pozorom, przycinanie dzikiego wina nie jest skomplikowane. Gałęzie odznaczają się wysoką kruchością, przez co poradzisz sobie z nimi szybciej, niż mogłoby Ci się wydawać. Najlepsza pora na przycinanie to wiosna, kiedy pędy nie są jeszcze zrośnięte liśćmi i możesz dokładnie ocenić, które pędy wymagają usunięcia. Jest to roślina, która niezwykle szybko się regeneruje, dlatego też  miejsce podcięcia szybko zarośnie nowymi, młodymi pędami i bujnymi liśćmi. 

Upiększ swój ogród z winobluszczem!

Dzikie wino należy do roślin szybkopnących, a wielu odmianom nie potrzeba podpory, by mogły rozwinąć się na wysokości nawet do 20 metrów. Większość z nas nie przepada za wszechobecnymi pnączami, lecz zdarzają się miejsca z przerzedzonym trawnikiem, np. pod drzewami. W takim przypadku winobluszcz może być rozwiązaniem, pokrywając wyłysiałe miejsca. 

Czy pielęgnacja winobluszczu jest wymagająca?

Większej troski wymagają młode sadzonki, które nie mają jeszcze wyrobionej odporności na mróz i nie są w stanie samodzielnie zaopatrywać się w wodę. Ze względu jednak na dosyć płytki system ukorzenienia, warto wesprzeć roślinę regularnym podlewaniem w czasie upałów. 

sadzonki dzikiego wina na ogrodzenie

W zakresie nawożenia wystarczą na ogół niewielkie ilości kompostu na wiosnę. Nawozy dedykowane są wskazane na ogół w przypadku młodych roślin, później nie będzie to konieczne. Nadmiar nawożenia młodych pędów przyczynia się do spowolnienia procesu przyrostu rośliny.

Czy wybierzesz winobluszcz na swoje ogrodzenie?

Niewymagający w pielęgnacji, szybko się rozrasta, dobrze przycina i szczelnie zakrywa posesję… nic dziwnego, że sadzonki dzikiego wina jest tak chętnie wybierany w celu pokrycia ogrodzenia. Gdy już zdecydujesz, że chcesz go zaprosić do swojego ogrodu, zajrzyj do sklepu internetowego e-clematis.pl.

Post Author: Kameleon